-
Trzecia Dycha do Maratonu – Sezon 6.
Pierwsza taka dycha w mojej karierze. Po 22 dychach, gdzie ścigałem się z czasem i starałem się uzyskać jak najlepszy rezultat, przyszedł czas na bieg dla frajdy i celowo wolniej niż do tej pory. Wspieranie w prowadzeniu grupy zająca daje naprawdę dużo satysfakcji. Nocna dycha była pierwszym startem w moim 7 roku z bieganiem.
-
Druga Dycha do Maratonu – Sezon 6.
Powrót do startów po miesiącu chorowania i dwóch treningach. Wyszło całkiem akceptowalnie, choć lekko rozczarowująco na mecie. Zakończenie jesiennej części mojego sezonu biegowego 2017/2018. Druga Dycha do Maratonu 6 edycji cyklu była dziwnym biegiem.
-
Pierwsza Dycha do Maratonu – Sezon 6.
To była już moja szósta Pierwsza Dycha do Maratonu! Tydzień po starcie w 39. PZU Maratonie Warszawskim stanąłem na starcie dyszki razem z prawie 1500 osób! Robi to efekt WOW! bo w pierwszym moim starcie było niecałe 400 osób, a organizatorzy musieli dodrukować numerki. Czujecie to? Uwielbiam patrzeć jak rośnie ten cykl, oby tak dalej.
-
39. PZU Maraton Warszawski
39. PZU Maraton Warszawski to był 10 bieg na dystansie maratonu w mojej karierze biegacza. Miał być przełomowy w moim kryzysie w bieganiu i w pewnym sensie był. Była walka z czasem, walka ze sobą i dobra zabawa.
-
VI Półmaraton Chmielakowy
Na rozpoczęcie 6 sezonu startów wybrałem się na VI Półmaraton Chmielakowy. Bieg jest organizowany przy okazji festiwalu piwnego, więc ma swoje dodatkowe atrakcje. Jak zwykle przy okazji półmaratonu był upał… ale tym razem był bardziej dokuczliwy niż do tej pory. Zapraszam Was na moją relacje!
-
4. Półmaraton Chełmski
Tradycyjnie zamykam mój sezon starowy w Chełmie podczas 4. Półmaratonu Chełmskiego. Fajna atmosfera, ciekawa trasa i walka z warunkami pogodowymi. Taka chełmska norma 🙂
-
5. Maraton Lubelski
Kilka dni przed startem 5. Maratonu Lubelskiego pomyślałem, że będzie to dobry bieg. Nie chciałem gonić za jakimkolwiek rekordem, a chciałem tylko zmieścić się w 4h i mieć sporo zabawy z tego biegu. Maraton w Lublinie nie nadaje się na rekordy, a w bieganiu maratonów w sumie nie oto chodzi, żeby się zawsze poprawiać.
-
Czwarta Dycha do Maratonu – Sezon 5.
Piąty cykl dych do Maratonu przeszedł do historii. Rekord frekwencji, świetne warunki pogodowe do biegania i rosnąca forma przed maratonem to podsumowanie 20. Dychy do Maratonu.
-
Trzecia Dycha do Maratonu – Sezon 5.
Pierwszy start w tym roku, nie mógł być super udany, bo choroby i inne problemy wybiły mnie z rytmu biegowego, ale głównie chodziło o zabawę i niezamarznięcie.
-
Druga Dycha do Maratonu – Sezon 5.
Osiemnasta Dycha do Maratonu przeszła do historii. Dzisiaj biegłem po raz ostatni w zawodach w tym roku, chciałem zakończyć ten najgorszy rok startów w moim życiu z jakimś pozytywnym akcentem.