Ostatni bieg w 7 cyklu Cztery Dychy do Maratonu to ostatni sprawdzian przed 7 Maratonem Lubelskim. Dwudziesta ósma(!) dycha za mną jeszcze dwie i będzie 30!
.pogoda
Jak na początek kwietnia bardzo ciepło, ale też wietrznie. Wiatr w twarz przez pierwsze 4 kilometry nie ułatwiał, ale dzięki temu nie groziło przegrzanie.
.trasa

Najbardziej wykorzystywana i najbardziej znana biegaczom w Lublinie trasa. Szybka z dwoma lekkimi podbiegami. Tradycyjnie zamyka i otwiera cykl Cztery Dychy do Maratonu.
.bieg

Strefa startowa 45 minut wydawało mi się trochę zbyt optymistyczna, ale podjąłem wyzwanie i stanąłem na starcie właśnie w tej strefie. Tradycyjnie już po starcie morze biegaczy na tamie działa motywująco. Przez pierwszy kilometr ciężko było złapać rytm biegu, bo musiałem wymijać biegaczy z wolniejszym startem. Już na ulicy Krężnickiej było dużo łatwiej i tempo w okolicach 4’30″/km łatwiej było utrzymać. Podpiąłem się do grupki biegaczy, bo w grupie łatwiej osłonić się od wiatru w twarz i mniej sił się traci na walkę z podmuchami. Przez trzy kilometry biegu miałem motywatora w postaci Roberta, który biegł ze swoim psem bardzo fajnym tempem. Po nawrocie na ścieżkę rowerową i osiągnięciu połowy dystansu wiatr zaczął wiać w plecy i dawał trochę rozpędu. Zaraz za punktem z wodą moje tempo jednak lekko spadło, ale dalej było w planowanym zakresie.
Dobiegając do końca 7 kilometra, gdzie zazwyczaj pojawia się kryzys w nogach, tym razem czułem się znakomicie. Nie chciałem przesadzić, więc skupiłem się na utrzymaniu bardzo dobrego (na obecną formę) tempa. Najtrudniejszy, moim zdaniem fragment to ostatnie dwa kilometry tej trasy, dwa lekkie, podbiegi i walka z wiatrem na tamie. Po pokonaniu ostatniego wzniesienie nie miałem już ochoty na mocniejszy finisz.

.wynik
Wynik jak zwykle rzecz drugorzędna, ale dzisiaj bardzo pozytywnie zaskoczony byłem na mecie. Plan zrealizowany i to najważniejsze. Najlepszy wynik w 7 cyklu Cztery Dychy do Maratonu!
Czas Brutto: 46’59”
Czas Netto: 46’21”
Miejsce w kat. Open: 342
Miejsce w kat. M30: 141
Oficjalne wyniki do sprawdzenia o tu.
.wrażenia
Czwarta Dycha do Maratonu to co sezon ostatni sprawdzian formy przed Maratonem Lubelskim. Zazwyczaj jest to najlepszy bieg z cyklu i tym razem tak było. 7 komplet medali z Dych skompletowany.
Z ostatnim biegiem miałem tylko jeden problem. Ścieżka rowerowa była niby zamknięta, załoga Rowerowego Lublina robiła, co mogła, ale niektórzy rowerzyści nie potrafili się na trasie zachować i klika razy na własne oczy widziałem jak biegacze w ostatniej chwili odskakiwali. Mam nadzieje, że kiedyś się uporamy z takim zachowaniem i nikomu nic się nie stanie.
Kolejny raz podejmuję wyzwanie w akcji #biegamdobrze i kolejny raz dla WWF Polska. Wspomożecie mnie w tej akcji?
Jedna odpowiedź do “Czwarta Dycha do Maratonu – Sezon 7”
[…] Czwarta Dycha do Maratonu – Sezon 7 […]