W powietrzu czuć zapach wiosny, ciepło i zapach. Aż się chce wyjść z domu i oddychać. Okolica Domu pod Pogodnym Niebem powoli budzi się do życia. Słońce w lutym i wysoka temperatura na plusie pozwala na siedzenie na werandzie i picie kawy na powietrzu. Bez ryzyka odmrożeń i szybkiego stygnięcia kawy.
U nas w kwestii remontu na razie nie dzieje się specjalnie dużo. Mam nadzieję, że od poniedziałku ruszymy z kopyta i do wiosny będziemy bardziej zaawansowani w remoncie i będziemy bliżej przeprowadzki. Wiele zmian w podstawowym naszym zamyślę już zaszło. Postaram się te zmiany wam zaprezentować wkrótce.
W między czasie podczas wycinki drzew w lesie robotnicy leśni postanowili zrobić barykadę.
Mamy natomiast jedną taką, co dokonała dużego postępu. My Little Ant chodzi!!! Na razie za ręce trzeba Marcika trzymać, żeby utrzymała równowagę, ale sama przebiera nogami. Sprawia jej to tyle radości, że nie można dzieka zatrzymać, a kilometry jakie się robi w schylonej pozycji robią swoje i wszyscy czujemy już plecy. Ale jak można odmówić takiej super zabawy.