Wreszcie nadeszła oficjalnie kalendarzowo i astronomicznie.
Dni jeszcze cieplejsze i dłuższe. Na razie jest jeszcze szarawo trochę brudno, ale już chce się łazić (z bieganiem przez dziurę w pięcie muszę się wstrzymać parę dni).
Wiosną zdarza się również, że ktoś nie zdąży z odlotem.
Niestety wiosna ma tez mroczne oblicze. Wyłażą wszystkie te miejsca, w których ktoś postanowił poczynić oszczędności. Ile można zaoszczędzić wywożąc śmieci do lasu/na pola? 5zł, 10zł miesięcznie?? Gdzie jest sens i logika? Muszę przyznać, że mimo wszystko odpady posegregowane.
Ale pomimo tego pesymistycznego obrazka będziemy żyć!!